iOstrowWlkp.pl reklamy
Ostrów Wlkp.

Praca w komunalce tylko dla "rodzynków"?

Zdjęcie: Archiwum
O politykę kadrową w spółkach komunalnych, których właścicielem jest miasto Ostrów Wlkp., dopytywał jeden z opozycyjnych radny.

Ostrowski radny miejski z klubu PiS zwrócił uwagę, że Ostrów Wlkp. jest miastem z trudnym rynkiem pracy, gdzie funkcjonuje ograniczona ilość zakładów produkcyjnych oraz firm o stabilnej pozycji na rynku, dających możliwość rozwoju zawodowego oznacza. Dlatego perspektywa podjęcia pracy w sektorze komunalnym zarządzanym przez miasto, jawi się niczym chwytanie „Pana Boga za nogi“.

- Tymczasem okazuje się, że także zapewne szerokie grono mieszkańców naszego miasta z przykrością konstatuje, że praca w spółkach komunalnych jest nader często pracą dla wybranych, której nie mają szansy podjąć o ile nie są osobami z odpowiedniego polecenia, politycznego nadania czy z towarzyskiej bądź rodzinnej rekomendacji - wskazywał Piotr Lepka, przewodniczący komisji bezpieczeństwa i ochrony środowiska rady miasta Ostrowa Wlkp. I dopytał czy w obecnej kadencji samorządowej były przypadki zatrudnienia w ostrowskich spółkach komunalnych radnych rady miasta Ostrowa Wlkp., bądź ich krewnych, a jeżeli takowe się trafiły czy były m.in poprzedzone ogłoszeniem o naborze i realizowane w formule konkursowej?

W odpowiedzi usłyszał, że wyczerpującą informację tradycyjnie przedstawiciel partii Jarosława Kaczyńskiego otrzyma na piśmie, a żeby nie było za słodko, przy tej okazji, nie omieszkano mu wytknąć jednej rzeczy.

- Część informacji, danych oraz ogólnych spostrzeżeń powinna być radnemu (Piotr Lepka - przyp. red.) znana, bo jest pracownikiem sektora komunalnego spółki OZC, więc myślę, że wystarczy się rozejrzeć wokół siebie w ramach funkcjonowania i pracy zarobkowej w jednej ze spółek komunalnych i niekoniecznie trzeba to przedkładać w formie interpelacji - stwierdził Mikołaj Kostka, zastępca prezydent Ostrowa Wlkp.

Co na to radny Lepka? Wszystko wskazuje na to, że uznał, iż prezydent Kostka „się szarogęsi“, czego nie zamierzał ukrywać ani gryźć się z tego powodu w język.

- Nie życzę sobie panie prezydencie, żeby pan moją osobę stygmatyzował za fakt tego, że pracuję na etacie w spółce komunalnej, na którym to etacie jestem od 17 lat i przy całym szacunku dla pana funkcji w naszym samorządzie, proszę przyjąć do wiadomości, że z mojego punktu widzenia i stażu pracy, czuję się tutaj w sektorze komunalnym gospodarzem a pan jest tutaj u nas gościem stosunkowo od niedawna i proszę o większy szacunek do instytucji radnego - zaapelował radny Piotr Lepka.

(alf)






Tworzenie stron i sklepów internetowych - internetka.pl

Czytaj również