Dziś, podczas sesji Rady Miejskiej na ten temat wypowiedzieli się radni. Na ten propozycji Beaty Klimek, prezydent Ostrowa Wielkopolskiego pisaliśmy w artykule:
Ostrowski Ekspres Inwestycyjny za 250 mln zł rusza. Mają powstać park wodny, przedszkola...
Już na początku sesji głos zabrał Dawid Korzeniewski zgłaszając propozycję wykreślenia z punktu porządku obrad dotyczącego zaciągnięcia pożyczki na kwotę 110 mln zł. Zwrócił uwagę, że w tej sprawie należy przeprowadzić referendum i szerokie konsultacje społeczne. Dodał, że ta uchwała niesie za sobą skutki finansowe dla miejskiego budżetu na 25 lat, a rozpoczęcie spłaty pożyczki przewidziano dopiero po upływie obecnej kadencji samorządu.
Radni już po kilku minutach trwania sesji, na wniosek D. Korzeniewskiego, zagłosowali za półgodzinną przerwą w obradach, aby kluby mogły w tej kwestii się naradzić.
Po wznowieniu obrad przegłosowano wniosek radnego o wykreśleniu punktu związanego z pożyczką. Jednym głosem przewagi pozostał on w porządku obrad.
- Przedstawiam państwu strategiczny i kluczowy projekt dla rozwoju naszego miasta. Łącznie ćwierć miliarda zł na inwestycje dla ostrowian - rozpoczęła prezydent B. Klimek omawiając blok uchwał związanych z budżetem.
- Jeśli Rada Miejska wyrazi zgodę (...), to w najbliższych latach przez nasze miasto przemknie swoisty ekspres inwestycyjny.
Najbardziej wyczekiwaną inwestycją, pośród stu przewidzianych w projekcie, a wskazaną przez B. Klimek jest budowa parku wodnego. - Jest ona wyczekiwana szczególnie przez młody Ostrów - dodała. Zdaniem prezydent miasta pożyczka udzielana przez EBI jest najkorzystniejszym i najbardziej bezpiecznym finansowanie inwestycji.
- Ten projekt to kolejny balast dla kolejnych pokoleń - mówił radny Jakub Paduch. - Wbrew temu, co pani prezydent mówi, to nie jest najkorzystniejsza propozycja, taką są dotacje, a nie pożyczki. Część z tych propozycji jest godna uwagi, ale nie po najniższej linii oporu czyli zadłużając miasto - zakończył.
- Jest wiele ciekawych projektów, ale dlaczego nie chce pani iść razem z nami, mam na myśli opozycję, dlaczego nie chce pani rozmawiać? Dlaczego dąży pani do dwugłosowości w radzie? - pytał z kolei radny Leszek Witoń.
Radny Marek Śliwiński natomiast stwierdził, że nie jest prawdą, że zaciągając pożyczkę podrzucimy kukułcze jajo następnemu prezydentowi. Miasto Ostrów Wielkopolski stało się pionierem w pozyskiwaniu środków zewnętrznych. Ten program inwestycyjny, to oczekiwania naszych mieszkańców w różnych sferach życia publicznego. Przy obecnym stanie ruszyć gospodarkę można ruszyć tylko inwestycjami.
Do tych słów odniósł się inny rajca. - Podaje pan, że te inwestycje spełniają oczekiwania mieszkańców. A skąd państwo wiecie? Ze mną nie dyskutowano, nie przeprowadzono żadnych konsultacji. Te pomysły zrodziły się w zaciszu gabinetu - oznajmił Damian Grzeszczyk. - Musicie zacząć rozmawiać z mieszkańcami.
Do tego odniósł się ponownie M. Śliwiński. - Ten plan powstał na bazie spotkań pani prezydent z mieszkańcami przed wyborami i naszych spotkań z mieszkańcami, a nie w cichym gabinecie.
Piotr Lepka zwrócił z kolei uwagę, że kwota, o którą zabiega miasto jest maksymalną oferowaną dla tej wielkości miejscowości przez EBI. - Czemu mierzymy w maksymalną kwotę? Czemu nie zaplanować inwestycji za 50 mln zł?
- Chcę podkreślić skąd taki pakiet inicjatyw - rozpoczął swoją wypowiedź radny Mateusz Nycek. - Jest to wyraz realizacji najbardziej demokratycznej formy wyborów. Pani prezydent i nasz klub szedł z pakietem wyborczym i otrzymał ponad 2/3 głosów. Jest to więc realizacja tych inwestycji, które znalazły się jako główne w naszym i pani prezydent programie wyborczym, a które spotkały się z poparciem ponad 66 procent mieszkańców - oświadczył M. Nycek. - Jest to mechanizm normalny, który był już w naszym mieście stosowany - dodał z kolei w temacie dotyczącym wieloletniego spłacania przez miasto pożyczki.
Dyskusja trwała dalej. Po blisko czterech godzinach obrad, głos po raz kolejny zabrał D. Korzeniewski. - Jeżeli pani prezydent nie obawia się opinii mieszkańców, to poddajmy to pod ocenę mieszkańcom, poddajmy to konsultacjom.
Głos zabierali kolejni radni. Nie brakowało także "wycieczek personalnych". Do niektórych tematów odniósł się Mikołaj Kostka, zastępca prezydenta miasta. Oświadczył, iż na wiele zadań ujętych w projekcie nie będzie możliwości uzyskania dofinansowania zewnętrznego.
- Robimy to dla przyszłych pokoleń, żeby to miasto było dla nich atrakcyjne - dodała z kolei B. Klimek. - Nasz budżet jest bezpieczny, gdyby było inaczej, to bank takiej pożyczki by nam nie dał.
W końcu przystąpiono do głosowania. Za zaciągnięciem pożyczki głosowało 12 radnych, 10 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.
Poprzednia
Następna