Jak podkreślił w przedmowie jej autor Jerzy Wojtczak jest to: owoc wieloletniej żmudnej pracy oraz poszukiwań wszelkich informacji i dokumentów dotyczących historii regionu skalmierzyckiego.
Spotkanie, z racji osadzenia treści publikacji w latach międzywojennych, odbyło się w klimacie tego okresu. Nawiązywała do niego w oczywisty sposób nie tylko przedstawiona przez Jerzego Wojtczaka multimedialna prezentacja i opis zdjęć, które znalazły się na kartach książki, ale i piosenki Eugeniusza Bodo, Hanki Ordonówny, Mieczysława Fogga, Barbary Rylskiej czy Aleksandra Żabczyńskiego wykonywane tego wieczoru przez zespół Gentle Swing.
Nie zabrakło dociekań o impuls, który był przyczynkiem dla powstania opracowania historii Nowych Skalmierzyc oraz Skalmierzyc sprzed 100 lat. Pomysł ten padł ze strony burmistrza na jednej z konferencji historycznych w roku 2019. Książka powstała w pół roku, ale ze względu na pandemię przedłużał się proces wydawniczy. Trochę więc musieliśmy na nią poczekać. Mam nadzieję, że warto było. Nowe Skalmierzyce w okresie międzywojennym różnią się bowiem od innych miast. Miejscowość narodziła się jakby z popiołów. Po I wojnie ludność niemiecka wyjechała, na nowo napłynęli Polacy z okolicznych miejscowości, żołnierze powrócili z frontu. Zaczęto tworzyć nową, międzywojenną historię.
Na premierę, która miała miejsce 28 listopada w sali widowiskowej „Stare Kino” przybyli m.in. poseł na Sejm RP Tomasz Ławniczak, władze samorządowe z burmistrzem Jerzym Łukaszem Walczakiem oraz przewodniczącym Rady Gminy i Miasta Tadeuszem Orzechowskim i radnymi, ks. kanonik Sławomir Nowak, działacze i pracownicy kultury, sportu oraz organizacji społecznych, mieszkańcy oraz miłośnicy historii.
Poprzednia
Następna