- Każdy mieszkaniec miałby wtedy możliwość wrzucenia pustych plastikowych butelek, za które otrzymywałby drobną sumę pieniędzy lub uzyskał punkty uprawniające do zniżek w określonych miejscach naszego miasta. Czyste, ekologiczne i przyjazne miasto to nasza wspólna sprawa, dlatego uważam, że uzasadnione jest ponowne rozpatrzenie pomysłu zakupu i instalacji butelkomatów w mieście - zwraca uwagę radny rady miasta Ostrowa Wielkopolskiego.
Władze miasta przyznają, że już pochylały się nad tematem zakupu butelkomatów, przy okazji wcześniejszej interpelacji radnego, którą złożył w 2019 r.
Wystąpiono z zapytaniem cenowym do sześciu firm zajmujących się produkcją, dystrybucją i obsługą przedmiotowych automatów. Uzyskano odpowiedź od firmy ORWAK z siedzibą w Łodzi, która oszacowała koszt zakupu jednego automatu na kwotę 7 800 € netto (stan na rok 2019). Ponadto, aby urządzenia te mogły zostać wykorzystane w pełni, należałoby zakupić dodatkowe licencje i oprogramowanie, co wiązałoby się z dodatkowymi opłatami rocznymi - wyjaśnia Beata Klimek, prezydent Ostrowa Wlkp.
Jednocześnie dodaje, że w przypadku tzw. butelkomatów, poza zakupem urządzenia, trzeba się liczyć także z dodatkowymi wydatkami związanymi m.in. z kosztem serwisu, opróżniania urządzenia, zagospodarowania odpadów oraz z dostarczeniem energii elektrycznej.
- Biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego właściwe funkcjonowanie zaproponowanego przez Pana systemu wymagałoby zakupu kilku recyklomatów. W związku z powyższym koszty tego przedsięwzięcia byłyby niewspółmierne z efektem ekologicznym, który mógłby zostać osiągnięty w jego wyniku - zaznacza prezydent miasta.
Zwraca także uwagę, że rządzący w kraju prowadzą prace nad wprowadzeniem systemu ROP, czyli rozszerzonej odpowiedzialności producentów, która skutkować ma tym, iż będą oni ponosili m.in. odpowiedzialność finansową i organizacyjną na etapie cyklu życia produktu, gdy staje się on odpadem.
- Działanie to ma na celu zachęcenie producentów do wykorzystywania opakowań, które w możliwie jak największym stopniu zostaną ponownie wykorzystane. (...) Zaproponowana przez Pana Radnego idea systemu depozytowego, częściowo przerzuciłaby przedmiotową odpowiedzialność na gminę, co kłóciłoby się z zamysłem ustawodawcy, który podkreśla, że w sprawnie funkcjonujących systemach depozytowych za zbiórkę opakowań z rynku odpowiada producent/przemysł - wyjaśnia Beata Klimek.
(alf)
Poprzednia
Następna