Z parlamentem w naszym okręgu pożegnał się m.in. senator Łukasz Mikołajczyk. To było chyba największym zaskoczeniem, szczególnie dla przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości. Czy to jednak zupełny koniec życia politycznego Ł. Mikołajczyka?
Pocztą pantoflową rozchodzą się wieści, że PiS ma swój plan awaryjny i że tak doświadczeni politycy nie będą pozostawieni sami sobie. Ile w tym prawdy?
Dziś na fanapage'u wspomnianego polityka pojawił się wpis, w którym dziękuje on za mienione cztery lata efektywnej współpracy mieszkańcom powiatów ostrowskiego, ostrzeszowskiego, krotoszyńskiego i kępińskiego, jednocześnie gratulując zwycięstwa swojej rywalce. Swoją wypowiedź kończy zaś słowami: Drodzy Mieszkańcy, z pełnym szacunkiem nisko się kłaniam i jeszcze raz dziękuję za wsparcie, miłe słowa, ale i konstruktywną krytykę. Dziś już gwarantuję, że będziemy się spotykać, bo ciągle pragnę służyć Polsce i Polakom, najlepiej jak potrafię.
Czy to zapowiedź powrotu do wielkiej polityki po krótkiej przerwie? Zapytaliśmy o to u źródła. - Zmiany pewnie niebawem będą. Bez względu na to jakie, to chcę społecznie działać dla ludzi. To dla mnie niezwykle ważne - skomentował, nieco enigmatycznie Ł. Mikołajczyk.