Są to dyrektor, 4 pielęgniarki, 10 opiekunek, 7 pokojowych, 3 pracowników administracji, 6 pracowników Działu Wsparcia - wśród nich rehabilitantka, pracownik socjalny, pracownik k-o, psycholog - 2 konsultantki, 8 pracowników Działu Gospodarczego, 4 kucharki, 1 pracownik oddelegowany z Środowiskowego Domu Samopomocy i 165 pensjonariuszy. - Nikt nie odszedł od łóżek podopiecznych, nikt nie porzucił pracy, chociaż w kraju różnie to wyglądało. Robią wszystko, aby zapewnić opiekę, także zakażonych pensjonariuszom. Opadającą z sił załogę postanowili wesprzeć pracownicy, którzy 7 kwietnia byli poza zakładem - stwierdza starosta.
W wielkanocny poniedziałek na oddział zakaźny w budynku pałacu dołączyła dobrowolnie pielęgniarka. Kolejne 13 osób spośród personelu medycznego deklaruje chęć przyjścia z pomocą. - Również chętne do podmiany koleżanek są 2 pracownice kuchni. To normalni ludzie z sąsiedztwa, mający przecież swoje rodziny i także obawy czy nawet strach. Powiedzieć o nich, że zachowują się profesjonalnie i po ludzku to jak nic nie powiedzieć. Macie Państwo wątpliwości, kto jest w tej sytuacji bohaterem? Bo ja nie mam żadnych!
Poprzednia
Następna