- Wszystko zaczęło się w dniu, w którym Roksance spuchła buźka. Pierwsza myśl - winny ząb. Jednak po wizycie u dentysty, okazało się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku - wspomina bliska rodzinie osoba.
Później kolejna wizyta. Tym razem u lekarza rodzinnego, który przepisuje antybiotyki, które summa summarum niewiele pomogły. Zdecydowano się na rezonans. Jego wynik był niczym wyrok. Wówczas Roksana, jej mama oraz dwoje braci dowiedziało się, że dziewczynce przyjdzie się mierzyć w nierównej walce z okropnym przeciwnikiem.
Roksanka jako pięciolatka przeszła chemię. Trzy operacje. Protonoterapię w Krakowie. Jednak „bydle“, które zamieszkało w jej małym ciele, okazało się bardziej okrutne, niż wszyscy przypuszczali. Wystąpiły przeżuty, a to oznaczało dla Roksany wyrok. Dodatkowo lekarze i medycyna na tym etapie rozłożyła ręce. Niestety obecnie Roksanka okropnie cierpi. Widać u niej postępy choroby. Zajęcie tego małego organizmu zajęło chorobie właściwie chwilę, tę, która przekreśliła życie tej bezbronnej istoty - przyznaje ze łzami w oczach znajoma rodziny.
Dziewczynka wraz z mamą i dwójką braci mieszka w jednej z podkrotoszyńskich miejscowości. Roksanka potrzebuje całodobowej opieki. Rodzina utrzymuje się z alimentów i zasiłków rodzinnych. Sytuacja na dzień dzisiejszy jest dramatyczna! Roksana 24h leży w łóżku. Pojawiły się odleżyny. Dodatkowo z powstających ran na jej buzi sączy się krew i ropa. Roksanka jest na silnych lekach przeciwbólowych. Nie je. Nie jest w stanie się już bawić. Natomiast jej mamie brakuje pieniędzy m.in. na gaziki, oktanisept czy sól fizjologiczną. Nie mówiąc już o produktach pierwszej potrzeby.
- Prawda jest okrutna i nie do zaakceptowania. Dziewczynka odejdzie do krainy wiecznego spokoju, gdzie nie ma cierpienia - nie ma już nadziei na cud. Dlatego błagam, zbliża się okres świąteczny - zróbmy dobry uczynek i przyczyńmy się do tego, żeby dziewczynce zapewnić w tym ostatnim czasie na ziemi środki bez których cierpienie będzie jeszcze większe! Poza wsparciem finansowym bardzo prosimy o modlitwę ! Za każde okazane dobro bardzo dziękujemy! - mówi bliska rodzinie Roksany osoba.
Dlatego biegając pomiędzy sklepowymi regałami za prezentami czy podczas lepienia świątecznych pierogów PAMIĘTAJMY O ROKSANIE I JEJ RODZINIE! Dobro zawsze wraca!
Co jest potrzebne?
Zbiórka trwa do 19 grudnia.
Kochani, w sprawie pozostawienia „paczek“ prosimy o kontakt pod nr tel. 661 290 614.
Poprzednia
Następna